Czego trzeba się wystrzegać przy eksploatacji tarcz hamulcowych z powloką antykorozyjną?
17 lutego 2019
Na rynku mamy teraz dostęp do dużej ilości tarcz z powloką antykorozyjną, między innymi: Zimmermann Coat Z, Textar Pro, Brembo, EBC Turbogroove itd. Przewagą takich tarcz od standardowych jest ochrona żeliwnej powierzchni tarczy od korozji i wody. Okazuje się, że należy korzystać z takich tarcz ostrożnie, ponieważ nieprawidłowe docieranie (lub jego brak) może doprowadzić nawet do ich przegrzewania.
Problem №1. Wycięcia na powierzchni klocka, przeznaczone dla oczyszczenia powierzchni między klockiem i tarczą po pierwszych 10-30 kilometrach przebieguzatykają się zeszlifowaną przez klocki farbą ochronną i przestają spełniać swoją funkcję. Sytuacja taka przyspiesza zużycie okładzin i tarcz, może to spowodować także piszczenie przy hamowaniu (zdjęcie - tarcze Zimmermann z klockami ATE po 1200 km przebiegu)
Problem №2. Zbyt intensywne obciążenie na układ hamulcowy w trakcie pierwszych 10-50 km przebiegu powoduje, że farba warstwy ochronnej tarczy częściowo spala się, stwarzając punkty przegrzewania na powierzchni żeliwa. Nadal, w tych punktach może utworzyć się cementyt, jaki spowoduje bicia w kierownicy przy hamowaniu. I to może się tak stać nawet w trakcie standardowej eksploatacji bez zbyt intensywnych hamowań.
Zalecamy trzymać się dwóch prostych zasad, dzięki którym wyeliminujemy ryzyko pojawiania się wyżej wymienionych problemów.1. Dokonać przeglądu profilaktycznego hamulców po dystansie 500-1000 km po zamontowaniu nowego zestawu i oczyścić klocek od resztek farby.
2. Przeprowadzić rzetelne docieranie hamulców i unikać drastycznych hamowań w ciągu pierwszych 300-500 km od momentu założenia nowych klocków hamulcowych.
Kopiowanie materiałów jest możliwe wyłącznie na warunkach umieszczenia linku do źródła Brakestock.PL