Jakie są wady błędnego docierania nowych klocków i tarcz hamulcowych?
9 sierpnia 2016

Pomimo tego, że procedura układania nowych tarcz i klocków hamulcowych jest dokładnie opisana we wszystkich oficjalnych prospektach i instrukcjach dołączanych do części zamiennych, niektórzy kierowcy lekceważą te zalecenia. Wszystko się jednak prędzej czy później zemści. W tym artykule chcielibyśmy zaznaczyć negatywne skutki braku docierania (lub niewłaściwego) oraz opisać ich przyczyny. Najpierw trochę teorii. Nowe tarcze i klocki hamulcowe od razu po montażu mają plastyczność określaną na około 50-60%. Niestety, właściwość ta rozkłada się nierównomiernie. Dlatego też pierwsze 400-600 kilometrów są niezwykle istotne dla dalszej eksploatacji hamulców. Istotne jest to, aby powierzchnie cierne dysponowały stuprocentową wydajnością. Procedura docierania jest bardzo ważna zwłaszcza dla wysoko wydajnych hamulców.
Sprawdźmy wobec tego jakie są najpowszechniejsze błędy kierowców w trakcie docierania.
1. Niska skuteczność hamulców. Pojawia się w trakcie pierwszych 1000-2000 przebiegu. W większości sytuacji układanie odbywało się w pozamiejskich warunkach, przy wysokich prędkościach. Przyczyną problemu jest to, że w trakcie docierania klocek nie styka się w 100% z tarczą. W tym okresie obciążenie w poszczególnych punktach okładziny ciernej przekracza standardowe wartości. Co więcej, przy wysokich prędkościach w tych punktach pojawiają się miejscowe przegrzania materiału. W wyniku przegrzewania pojawia się szklenie powierzchni, co prowadzi do spadku współczynnika tarcia a także piszczenia hamulców. Jak tego uniknąć? Układanie nowych hamulców przeprowadzajmy w miejskich warunkach, w czasie normalnej jazdy z niewielkimi prędkościami. Zostawmy sobie na to kilka dni, pamiętajmy aby całe 400-600 km pokonać w normalnych warunkach.
2. Nierównomierne zużycie tarczy hamulcowej. Jest to bardzo nieprzyjemna sytuacja, jej negatywne rezultaty dadzą o sobie znać, będą możliwe do zmierzenia dopiero po kilku tysiącach kilometrów przebiegu. Objawia się w postaci bruzd na tarczy hamulcowej, lub nierównomiernych wgłębieniach na jej powierzchni roboczej. Przyczyną tego zjawiska jest montaż nowych elementów, niecałkowite stykanie się powierzchni roboczych – zawsze będzie to prowadzić do nierównego podziału obciążenia tarczy. W standardowych warunkach jazdy problem ten niemal zanika. Jednakże w czasie ostrej jazdy pojawia się także moment przegrzania. W skutek tego fragmenty frykcyjnego materiału osiadają na tarczy, zmieniając jej właściwości w tych miejscach. Po tym zjawisku występuje wspomniane nierównomiernie zużycie tarcz. Jak tego uniknąć? Po zamontowaniu nowych hamulców powstrzymajmy się od gwałtownego hamowania z wysokich prędkości przez pierwsze 500-1000 km.
3. Bicie na kierownicy przy hamowaniu. Drżenie kierownicy może pojawić się nawet do pierwszych 500-1000 km użytkowania nowych komponentów. Niemalże we wszystkich podobnych sytuacjach docieranie hamulców przeprowadzone było jedynie częściowo, co prowadzi do występowania bicia kierownicy przy hamowaniu. Przyczyna problemu jest podobna jak w punkcie drugim. W skutek niepełnej styczności powierzchni klocka do tarcz hamulcowych. Powierzchnia cierna klocka jest bardziej wrażliwa na przegrzania niż w standardowych warunkach. Jeśli podczas układanie kierowca inicjuje intensywne hamowania, to nawet przy niewielkich obciążeniach fragmenty materiału klocka zaczynają płonąć – przenoszą warstwę na powierzchnię tarczy. Dalej w trakcie jazdy te fragmenty przekształcają się w cementyt – bardzo twarde zmiany żeliwa. Z tego powodu powstaje wykrzywienie powierzchni, prowadzące do bicia kierownicy.