Dlaczego skrzypią klocki hamulcowe? Nie śpiesz się z wydaniem pieniędzy

W dawnych czasach zjawiskom, których wytłumaczenie trudno było znaleźć, jak fenomen błyskawic czy trzęsień ziemi, przypisywano oddziaływaniu sił nadprzyrodzonych. To prowadziło do powstawania nowych bogów i wierzeń.

Analogicznie do pogaństwa, niektórzy fachowcy ze stacji serwisowych sami stworzą boga skrzypienia klocków hamulcowych. Dlaczego tak się dzieje? Wszystko wynika z niechęci do dokładnego zbadania sprawy.

Kto z użytkowników samochodów nie miał do czynienia z różnymi dźwiękami, powodującymi tylko jedną myśl – jak najszybciej wymienić klocki hamulcowe? Skrzypienie i piszczenie są chyba jedynymi wadami hamulców, przeznaczonych do jazdy miejskiej. Dlaczego miejskich? To wszystko jest bardzo proste. Jeżeli dla przykładu wziąć klocki hamulcowe, opracowane dla torów wyścigowych, to w większości przypadków skrzypienie jest tam naturalnym zjawiskiem przy dobrym hamowaniu samochodu.

W ciągu kilku lat profesjonalnej pracy z hamulcami, specjaliści naszego Centrum spotykali się z setkami przyczyn skrzypienia klocków hamulcowych. Często pierwszym życzeniem posiadacza samochodu, w którym słychać piszczenie układu hamulcowego, było wymienić WSZYSTKO, co w pewnym stopniu może mieć związek z szumami. Szczególne rozczulenie wywołują u nas kiepscy fachowcy w „swoich” stacjach serwisowych, którzy na skargę klienta „hamulce skrzypią” - bez wahania ogłaszają wyrok: „Klocki niskiej jakości. Zamontuję swoje - one na pewno skrzypieć nie będą” (czytaj - skrzypienie BYĆ MOŻE zniknie, a my zarobimy pieniądze).

Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Jeżeli umownie przyjąć wszystkie przyczyny skrzypienia hamulców jako 100 %, to wina jakości klocków hamulcowych przypadnie nie więcej niż na 30 %. Czym więc jest pozostałe 70% przyczyn, martwiących kierowcę?

Przede wszystkim należy dokładnie zrozumieć, że skrzypienie jest drganiem własnym (wibracją) klocka hamulcowego. Właśnie klocka, a nie tarczy, zacisku. Dokładniej rzecz ujmując, w drganiach biorą udział wszystkie elementy, lecz z powodu ciężaru i utrwalonego rozmieszczenia - wszystkie pozostałe składniki gaszą bardzo szybko własne drgania. Jedynie klocek hamulcowy kontynuuje wibrację, atakując słuch miłośnika samochodów.

Rozumiejąc naturę zjawiska skrzypienia hamulców, można już inaczej spojrzeć na problem. Zamiast śpieszyć się z narzekaniem na klocki – należy znaleźć przyczynę wibracji. Można tutaj wymienić kilka najczęstszych przyczyn:

- Zużycie tarczy hamulcowej, w wyniku którego powstał kołnierzyk (wystająca obwódka tarczy wzdłuż średnicy zewnętrznej) (rys.1).

- Zaklinowanie zacisku hamulcowego z powodu „suchych” prowadnic.

- Zaklinowanie zacisku hamulcowego z powodu niewłaściwego ruchu tłoka wewnątrz zacisku.

- Klocek niskiej jakości (niejednorodny skład, niska jakość klejenia podstawy i nakładki itd.).

Rozpatrzmy podstawowe metody „leczenia” skrzypienia (według priorytetu):

1. Obejrzyjcie tarczę pod względem zużycia. Jeżeli kołnierzyk jest widoczny, jest to pierwsza oznaka przyczyny skrzypienia albo popiskiwania. Należy usunąć kołnierzyk drogą podtoczenia, bez usunięcia powierzchni roboczej.

2. Wiele typów nowoczesnych, jakościowych klocków hamulcowych wyposażonych jest w skosy i nacięcia, co znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo powstania skrzypień (rys. 2).

3. Przed zamontowaniem nowych klocków hamulcowych należy nasmarować czoła klocków specjalną pastą tłumiącą skrzypienia (boczne uszka/mocowania) oraz tylną ściankę nakładki, przylegającą do tłoka. Naturalnie, w żadnym przypadku nie można smarować żadnym smarem powierzchni ściernej!

4. Przed zamontowaniem klocków hamulcowych należy sprawdzić prawidłowe funkcjonowanie zacisku - prowadnic i tłoków. Jeżeli prowadnice nie są zaklinowane, to jarzmo zacisku będzie poruszać się swobodnie do przodu i do tyłu. W każdym przypadku należy obficie nasmarować prowadnice specjalnym smarem.

5. Przy zdjętym klocku należy lekko nacisnąć pedał hamulca. Niezaklinowany tłok bez przeszkód będzie wychodzić z wewnątrz oraz bez specjalnych wysiłków będzie wracać na miejsce.

Szczególną uwagę należy zwrócić również na gumowe zabezpieczenie tłoka przed kurzem. Jeżeli jest ono uszkodzone – należy je obowiązkowo wymienić! Uszkodzone gumowe zabezpieczenie – to pierwszy krok do „zaklinowania” zacisku.

6. Jeżeli żadna z powyższych metod nie pomogła, to oznacza, że najwyższy czas powiedzieć „do widzenia” klockom hamulcowym. W tym przypadku - albo kupiliście podróbkę (a takie, wierzcie nam, istnieją), albo zamontowany egzemplarz jest wybrakowany, albo trzeba pożegnać się z całą marką producenta klocków.

Przykład z naszej pracy nr 1. Pewien miłośnik samochodów nabył klocki hamulcowe jednej dość poważnej marki europejskiej. Po przebiegu 1000 km hamulce zaczęły okropnie skrzypieć. Pocierpiał jeszcze chwilę i skreślił całkowicie tę markę. I kupił inne, również europejskie klocki. Jakże był niezmiernie zdziwiony, kiedy również nowy komplet – po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów zaczął go „radować” wesołym piszczeniem w korkach i na skrzyżowaniach. Przypadkowo ten kierowca trafił do nas z prośbą o sprzedanie mu „najdroższych, lecz rzeczywiście niepiszczących” klocków. Nasza diagnoza: potrzebna jest profilaktyka zacisków z powodu zakleszczenia prowadnic.

Klient odjechał na swoich klockach, zadowolony z rozwiązania. Cena rozwiązania sprawy - koło 50 złotych. Do tego momentu wydał on około 200. Gdyby nie wszechstronne zbadanie sprawy, temu miłośnikowi samochodów groziła kolejna wymiana w cenie prawie 200 złotych. Czy nie jest to zbyt wysoka cena za lekkomyślne decyzje „fachowych” serwisantów?

Przykład z życia nr 2. Klient naszego Centrum nabył pewnego razu dość znane klocki hamulcowe i pojechał zamontować je do swojego warsztatu. Nie minęło nawet kilka godzin, gdy Klient zadzwonił i poinformował, że na pewno zrezygnuje z klocków. Okazało się, że była to rada specjalisty z jego firmy serwisowej. Jego werdykt był następujący: „Ten klocek brudzi czarnym pyłem”. „A to jest oznaką wyrobu złej jakości”. Zdecydowaliśmy się sami pojechać do firmy serwisowej i porozmawiać zarówno z Klientem, jak i ze specjalistą. Ostatecznie – obie strony były zadowolone.

Skuteczne rozwiązanie problemu piszczących hamulców - ceramiczne klocki hamulcowe. Przeczytaj dlaczego

Sytuacja była następująca - tak zwany „czarny nalot”- mówiąc językiem naukowym „grafit” - jest to suchy smar, który dodawany jest do składu ciernego w celu wygładzenia tarcia „klocek - tarcze hamulcowe”. Inaczej mówiąc, grafit służy do równomiernego zużycia klocka hamulcowego i tarczy hamulcowej. Brak takiego właśnie smaru jednoznacznie będzie doprowadzać albo do zniszczenia tarczy hamulcowej, albo do nierównomiernego zeszlifowania nakładki. Wtedy, uwierzcie nam, zgrzytów i piszczenia nie będzie końca.

Reasumując: zgrzyt rzeczywiście nie jest tak straszny, jak o tym mówią specjaliści. Rzecz najważniejsza - dokładnie zbadać wszelkie możliwe przyczyny. Nie wolno się śpieszyć i bez zastanowienia wyrzucać pieniędzy na wymianę wszystkich elementów układu hamulcowego. Lepiej zwrócić się do sprawdzonej firmy serwisowej, do fachowców.

Krótko mówiąc - hamujcie z przyjemnością!

Przedruk materiałów jest możliwy wyłącznie na warunkach umieszczenie linku do źródła Brakestock.PL!